W sobotę 4 października
na Torze „Poznań” rozegrano finałową - X Rundę Wyścigowych Samochodowych
Mistrzostw Polski oraz przed ostatnie rundy pucharów Kia Lotos Cup i
Długodystansowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
WSMP
Finał WSMP przebiegał w
nietypowych warunkach pogodowych. Chłód i duża wilgotność powietrza
sprawiły że nitka toru była mokra, dlatego zawodnicy musieli wybierać
tor jazdy inny od klasycznie najszybszego. Startujący z Pole-position
Maciej Stańco (Porsche 977 GT3 Cup) pewnie prowadził od startu do mety,
choć niespodziewanie na początku wyścigu na zderzaku siedział mu Michał
Słomian (Lotus Exige). Karolina Czapka startująca swoim Renault Megane
Thropy z drugiego pola, stoczyła zacięty pojedynek z Adamem Gładyszem (VW
Jetta). Renault z VW kilkakrotnie zamieniały się miejscami. Ostatecznie
na podsychającym torze Karolina obroniła trzecie miejsce, w końcówce
czując oddech Porsche 997 GT3 Cup Roberta Lukasa na plechach. Wyścigu
nie ukończyli Albert Szybiński i Tomasz Strozik, których auta zapaliły
się, ale pożary szybko ugaszono.
Zwycięzcami
poszczególnych klas X Rundy WSMP zostali:
Dywizja 4 pow. 3500 – Maciej Stańco
Dywizja 4 do 3500 – Michał Słomian
Dywizja 4 do 2000 – Tomasz Gajewski
Dywizja 4 do 1400 – Maciej Gramza
Maciej Stańco dzięki
wygranej zapewnił sobie po raz szósty w karierze tytuł Mistrza Polski w
najmocniejszej klasie mistrzostw. Wicemistrzem został Mariusz Miękoś, a
II Wicemistrzem Enrico Buscema (A.Wielkopolski).
W klasie do 3500,
mistrzostwo wywalczył Adam Gładysz, wicemistrzynią została Karolina
Czapka (A.Wielkopolski) a II Wicemistrzem Marcin Gładysz.
W Dywizji 4 do 2000
Mistrzem Polski został Tomasz Gajewski który o zaledwie jednym punktem
wyprzedził Marcina Kiwaka, a podium mistrzów uzupełnił Cezary
Ruszkowski.
Tak zakończył się sezon
zmagań w ramach WSMP.
KIA
PICANTO
Miała to być ostatnia
wizyta tego niezwykle popularnego pucharu w Poznaniu, jednak z wielką
radością wszyscy sympatycy sportów motorowych w kraju, przyjęli
wiadomość, że zarząd Kia Motor Polska postanowił przedłużyć okres
rozgrywania Pucharu Kia Picanto do 2009 roku.
Wyścigi Picanto LOTOS Cup
odbywały się rano na bardzo mokrej i śliskiej nawierzchni. Najlepiej
radzili sobie w tych warunkach zawodnicy, którzy jechali płynnie,
optymalnym torem jazdy i nie przesadzili z ciśnieniem w oponach. W tej
stawce dwukrotnie najszybszym kierowcą okazał się Zbigniew Łacisz,
jednak bohaterem obu wyścigów był Łukasz Patecki. Do pierwszego wyścigu
ruszał z „depo” i na dystansie dziesięciu okrążeń zdołał wyprzedzić
niemal wszystkich zawodników – ukończył wyścig na czwartym miejscu. W
drugim wyścigu po własnym błędzie spadł na koniec stawki, tym razem
udało się jeszcze skuteczniej ogrywać rywali i minął metę na drugim
miejscu. Znakomicie też jechał Aleks Zawada kończąc pierwszy wyścig na
drugim miejscu. W drugiej gonitwie nie było już tak dobrze – zajął
szóste miejsce. W obu wyścigach na trzecim stopniu podium stawał
Wojciech Herban, który jest niemal pewnym kandydatem do tytułu
wicemistrzowskiego.
Znakomite widowisko i
uciechę sprawiły widzom Aleksandra Furgał i Jolanta Fabijańska. W
pierwszym wyścigu zacięcie rywalizowały o miejsca w ścisłej czołówce
wyścigu. Po kolizji Aleksandra Furgał spadła na koniec stawki, natomiast
Jolanta Fabijańska ukończyła bieg na piątym miejscu. W drugim wyścigu
Aleksandra Furgał z siedemnastego miejsca awansowała na dziewiąte
natomiast Jolanta Fabijańska ukończyła drugi bieg jako siódma. Magdalena
Wilk w obu wyścigach jechała w połowie stawki bacząc na poczynania
kolegów walczących o utrzymanie się na torze. Liderem Picanto LOTOS Cup
jest Zbigniew Łacisz, który ma już 57 punktów przewagi nad Wojciechem
Herbanem. Do zdobycia pozostało jeszcze 100 punktów, a na nieznanym
polskim kierowcom torze w Brnie może zdarzyć się wszystko.
KIA CEED
Podczas gdy kierowcy
Picanto jeżdżą jakby spokojniej, czy to w skutek nabytego doświadczenia
czy większej troski o sprzęt, to w debiutującym w tym sezonie Cee’d
Lotos Cup zaciętej walki nie brakowało, co widać było po przytartych i
wgniecionych blachach większości Cee’dów.
Pierwsze pole startowe
zajął Andrzej Gasenko, za nim ustawili się Łukasz Błaszkowski, Kamil
Raczkowski, Maciej Ostoja-Chyżyński, Marcin Gładysz, Marcin
Przybyszewski i Rafał Grzesiński. Andrzej Gasenko odrobinę „zaspał”
start i stracił kilka pozycji. Na prowadzeniu od początku jechał Łukasz
Błaszkowski ostro atakowany przez równie dobrze ruszających do wyścigu
rywali. Zamieszanie i kolizja na drugim zakręcie poznańskiego toru
zwanym „Uśmiechem Szatana” pozwoliła Andrzejowi Gasence oraz Marcinowi
Gładyszowi znaleźć się na drugiej i trzeciej pozycji, kilkadziesiąt
metrów za prowadzącym, Łukaszem Błaszkowskim. W miarę pokonywanych
okrążeń dystans między tymi zawodnikami się zmniejszał i pod koniec
wyścigu prowadzenie objął najmłodszy uczestnik pucharowej rywalizacji.
Marcin Gładysz w drugiej części wyścigu jechał tempem Łukasza
Błaszkowskiego i utrzymywał trzecią pozycję, natomiast bardzo duże tempo
narzucił Andrzej Gasenko, który dogonił lidera i po kilku atakach go
wyprzedził. Zwyciężając mijał linię mety z przewagą niemal sześciu
sekund. Kamil Raczkowski po wspomnianej kolizji znalazł się na ósmym
miejscu, i na następnych okrążeniach popisywał się doskonałą jazdą.
Kolejno wyprzedzał rywali i w ostatnim okrążeniu wyścigu jechał na
czwartej pozycji. Dosłownie w ostatniej chwili wywalczył miejsce na
podium, metę minął z przewagą 0,25 s nad Marcinem Gładyszem.
Do drugiego wyścigu
kierowcy ustawili samochody zgodnie z miejscami zajętymi w pierwszym
wyścigu. Andrzej Gasenko już na początku musiał zrezygnować z walki o
powtórne zwycięstwo, popełnił błąd i musiał zjechać do strefy
serwisowej. Powrócił na tor na ostatniej pozycji. Po starcie prowadzenie
objął Kamil Raczkowski, za nim jechał Marcin Przybyszewski i Rafał
Grzesiński, jednak już na drugim okrążeniu stawce przewodził Marcin
Przybyszewski atakowany przez Rafała Grzesińskiego. Wymieniona dwójka
prowadziła wyścig do końca tocząc między sobą zaciekła walkę o
zwycięstwo. W drugiej połowie dystansu udany atak Rafała Grzesińskiego
przesądził o kolejności na mecie. Trzecie miejsce zajął Kamil
Raczkowski, który podobnie jak w poprzednim biegu musiał gonić rywali.
Ukarany za falstart przejazdem przed strefę serwisową stracił – jak się
wydawało – szanse na dobry wynik. Jednak umiejętności techniczne, talent
i ambicja pozwoliły mu odrobić straty i wyprzedzić najgroźniejszego
rywala, Łukasza Błaszkowskiego. Obaj pozostają kandydatami do końcowego
zwycięstwa.
Niezbyt fortunny wyścig
ma na swoim koncie Monika Luberadzka, która po falstarcie w pierwszym
wyścigu nie była w stanie dopędzić rywali i musiała zadowolić się
piętnastą lokatą. W drugim wyścigu pojechała skuteczniej i awansował o
trzy pozycje.
W klasyfikacji generalnej
sezonu - Łukasz Błaszkowski, dotychczasowy lider powiększył w piątej
rundzie mistrzostw Polski przewagę nad rywalem, Kamilem Raczkowskim o
jeden punkt, a że dzielą ich tylko 3 oczka, to na finale w Brnie
wszystko może się jeszcze zdarzyć.
DSMP
Wyścig długodystansowy to
tradycyjnie przede wszystkim próba wytrzymałości maszyn, kierowców oraz
dobrej strategii. Po piątkowych kwalifikacjach prawo startu z pierwszej
linii zapewniły sobie zespoły LUKAS MOTORSPORT 3 (Myszkowski/Biliński)
Porsche 977 GT3 Cup oraz KATREX KAROLINA CZAPKA (Czapka/Lisowski)
Renault Megane Trophy. Dopiero trzecie miejsce startowe wywalczył
prowadzący w klasyfikacji sezonu zespół LUKAS MOTORSPORT 2 (Miękoś/Kornacki).
Niestety Karolina Czapka wezwana na posiedzenie Zespołu Sędziów
Sportowych w sprawach dot. wyścigu Dywizji 4, nie zdążyła na czas
dojechać na pola przedstartowe, w wyniku czego startowała z ostatniej
pozycji, z depot.
Ostatecznie zwycięzcami wyścigu została załoga LUKAS MOTOSPORT 3
(Myszkowski/Biliński) która po trzech godzinach jazdy pokonała 106
okrążeń poznańskiego toru, drugie miejsce ze stratą 50 sekund zajął
zespół KATREX KAROLINA CZAPKA (Czapka/Lisowski) a trzecie LUKAS
MOTOSPORT 2 (Miękoś/Kornacki).
W klasyfikacji sezonu na
1 rundę przed końcem, wszytko jest jeszcze możliwe. Prowadzi załoga
LUKAS MOTORSPORT 2 (Miękoś/Kornacki) ze 144 pkt., przed PACHURA
MOTORSPORT 1 (Pachura/Marcinkiewicz) 138 pkt. i LUKAS MOTORSPORT 3
(Myszkowski/Biliński) 133 pkt.