W piątek, dnia 04.09.09r. na Torze „Gostyń” , odbyło się
wyjazdowe spotkanie uczestników „Szkółki kartingowej 50
cm3”. Spotkanie było wyjątkowe z dwóch
względów:
- po pierwsze, było to już 30 spotkanie uczestników
„Szkółki kartingowej 50 cm3” w tym roku.
- po drugie, było to pierwsze wyjazdowe spotkanie.
Spotkanie miało charakter rodzinno – sportowy i służyło
sprawdzeniu umiejętności, jakich nabyli młodzi
uczestnicy w wieku 4 – 8 lat biorący udział w zajęciach
kartingowych organizowanych przez Automobilklub
Wielkopolski od kwietnia do chwili obecnej.
Na zajęcia przyjechali prawie wszyscy uczestnicy szkółki
wraz z Rodzicami i kibicami!!
Zajęcia zaczęły się o godzinie 1300 i
trwały aż do 1900. Zarówno rodzice jak
i my Instruktorzy - martwiliśmy się o pogodę. Jednak
aura o naszych małych uczestnikach nie zapomniała! Nie
padało! Warunki do jazdy po Torze były wyśmienite! I tak
też było. Tor przygotowany i czysty.
Uczestnicy szkółki przypomnieli sobie zasady jazdy po
torze, jakie były im przekazywane w trakcie zajęć co
tygodniowych, przeszli się po Torze z opiekunem i
wsiedli do gokartów. Zaczęło się! Najpierw niepewnie z
dużą ostrożnością ruszyli na Tor. Po kilku kółkach
„zaczęli czuć” tor i zaczęli jeździć!
W połowie zajęć, uczestników czekała miła niespodzianka.
Każdy z uczestników „Szkółki kartingowej 50 cm3”,
otrzymał imienną, wspaniałą statuetkę z symbolem
zawodnika jadącego w gokarcie, jako upamiętnienie ich co
tygodniowego trudu. Zaskoczenie było widoczne nie tylko
na twarzach dzieci, ale też rodziców.
Drugą niespodzianką było mierzenie tzw. czasu. Chociaż
nie prowadzimy żadnej klasyfikacji to uczestnicy
uzyskali następujące czasy:
Majewski Emil |
1:07,30 |
Bystrzycki Maksymilian |
1:06,42 |
Klewiński Kacper |
1:13,46 |
Moskalik Jędrzej |
1:08,49 |
Wiśniowski Jan |
1:02,89 |
Wierzbicki Nikodem |
1:04,00 |
Leitgeber Oskar |
1:03,00 |
Szymczak Tomek |
Nie mierzono |
Chojnacki Wojtek |
Tomkowi i Wojtkowi nie mierzyliśmy czasów, ale wyniki
mogą być zbliżone do wyników, jakie uzyskali koledzy.
Należy nadmienić, że to dwaj najmłodsi uczestnicy naszej
szkółki.
W zajęciach nie mogli uczestniczyć Sangowski Aleks i
Błachowiak Borys, którzy w swoich umiejętnościach na
pewno dorównują kolegom.
W trakcie naszych zajęć działo się dużo. Rywalizacja
pomiędzy dziećmi wzrastała tak mocno, że trzeba było
robić przerwy. Silniki się grzały, pot leciał po
twarzach młodych kartingowców – aby studzić zapędy
przerwy urozmaicono grą w piłkę nożną, bieganiem z
flagami jak i również posiłkiem.
Niespodziankę rodzicom sprawił Pan Ryszard Chojnacki
(jeden z rodziców naszego uczestnika – Wojtka), który
udostępnił na chwilę gokarta tzw. 60 –tkę. Rodzice mogli
na chwilę wsiąść i pojechać. Śmiechu było dużo gdy
widziało się błyski i wolę walki w oczach rodziców i
uśmiech na twarzy dzieci. Gdy podekscytowany rodzic
wysiadał z gokarta i stwierdzał „teraz wiem co czują
dzieciaki gdy jadą”.
Podziękowania należą się:
- Dzieciom, za duch sportowej rywalizacji.
- Rodzicom, którzy potraktowali wyjazd jak piknik.
Wspaniały grill z kiełbaską jaki przygotowały Panie
(mamy dzieci), przejdzie do historii tego wyjazdu.
- ZO PZMot. w Poznaniu za pomoc i wsparcie w celu
propagowania „Szkółki kartingowej 50 cm3”,
jak również za ufundowanie wspaniałych statuetek.
- Włodarzom Toru kartingowego w Gostyniu – Automobilklub
Leszczyński.
- Panu Przemysławowi Leitgeberowi, za przewiezienie
gokartów i sprzętu.
- Pani dr Beacie Maas, za całoroczną, fachową opiekę i
szybką reakcję wsytuacja kryzysowych.
- Pani Monice Matuszczak, za całoroczną opiekę i pomoc
we wszystkiego rodzaju problemach (a było ich sporo).
- Kol. Tomkowi Kędziorze, za pełnienie funkcji pomiaru
czasu, mechanika i osoby tryskającej humorem.
- Instruktorowi Krzysztofowi Harasimowiczowi, za pomoc
i całoroczny nadzór nad bezpiecznymi zajęciami.
- Kol. Przemkowi Mijalskiemu za pomoc w zajęciach.
Na końcu, moja osoba - Instruktor Andrzej Harasimowicz –
mam nadzieję, że idea jaką zaraziłem dzieci i rodziców
„Szkółki kartingowej 50 cm3”, przerodzi się
w przyszłości w sport który być może będzie tak
popularny ja Formuła, a ich dzieci będą następcami
Roberta Kubicy czy Kamila Basza.
Uważam, że inicjatywa Automobilklubu Wielkopolski, w
sprawie powołania „Szkółki kartingowej 50 cm3”,
była tzw. strzałem w dziesiątkę. Jest potrzeba
rozwijania zainteresowań dzieci. A gdzie mają je one
rozwijać jak nie na Torze z profesjonalną obsługą i
zapleczem?
Opracował:
Instruktor Sportu Kartingowego PZMot.: mgr Andrzej
Harasimowicz
|