WYNIKI
III RAJDU JESIENNEGO
WYNIKI
II RAJDU PIOTRA I PAWŁA
IMPREZA RAJDOWA
"III RAJD JESIENNY" runda OPZT
"II RAJD PIOTRA I PAWŁA" runda PSMO
Komisja Sportu Popularnego i Turystyki Automobilklubu
Wielkopolski zorganizowała w dniu 3 października turystyczno –
nawigacyjną imprezę motoryzacyjną, na którą składały się Rajd
Jesienny będący kolejną rundą Okręgowego Pucharu Zmotoryzowanych
Turystów oraz Rajd Piotra i Pawła jako runda Popularnych
Samochodowych Mistrzostw Okręgu. Oba te rajdy łączyła
lokalizacja zakończenia. Było to wyjątkowe miejsce, gdzie
piramida i sfinks stoją tuż przy statku Krzysztofa Kolumba a tuż
obok rozciąga się indiańska wioska Sitting Bulla, czyli Muzeum
Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. Wspólne też były próby
sprawności rozgrywane na placu targowiska w Mosinie. Próby były
tak zorganizowane, że każdy z kierowców przejeżdżał trzy trasy
rozrysowane przy tym samym ustawieniu słupków. Najlepszy z nich,
którym niespodziewanie okazał się Jacek Wieczorek, nagrodzony
został specjalną statuetką.
„Rajd Jesienny” zgromadził na starcie przed siedzibą
Automobilklubu Wielkopolski 19 załóg, które miały do
przejechania ok. 73 km trasy zapisanej przez Komandora całej
imprezy Huberta Piątka. Nie było łatwo bo oprócz typowo
turystycznych strzałek w opisie znalazły się elementy z podstaw
nawigacji jak constans, choinka czy itinerer schematyczny.
Liczne tzw. punkty nawiązania sprawiły, że w przypadku gdy
trudności zapisu przerastały uczestnika, można było kontynuować
jazdę od najbliższego takiego punktu. Po drodze trzeba było
rozwiązać dość podchwytliwe zadanie polegające na rozpoznawaniu
liści. Najlepiej z tym zadaniem jak również z trasą poradziły
sobie Beata Konon i Magdalena
Kluza-Wieloch i one ten rajd wygrały.
„Rajd Piotra i Pawła” był to rajd typowo nawigacyjny. Na starcie
w Puszczykowie stanęło 8 załóg – amatorów
rozwiązywania trudnych i niezrozumiałych
(ale tylko dla niewtajemniczonych) znaków, szyfrów i tym
podobnych zapisów stosowanych w „jeździe na orientację”. Piotr
Solecki, odpowiedzialny za tę część imprezy, przygotował trasę,
zdaniem uczestników, niełatwą ale interesującą. Najlepsi „w te
klocki” okazali się faworyci Dorota i Maurycy Skowrońscy.
Impreza jako całość była udana, na co złożyły się wspaniała
pogoda, dobrze opracowane trasy, sprawna organizacja – tu ukłony
dla sędziego prób sprawności Wojtka Gabryelczyka i wreszcie
miejsce, gdzie uczestnicy mogli odpocząć i posilić się po
trudach zawodów a którego urok i wyjątkowość dokumentują
załączone zdjęcia.
Tekst: Grzegorz Rybak
Zdjęcia: Grzegorz i Zuzanna Rybak
|