Tegoroczny Rajd Sędziów jak najbardziej
można zaliczyć do udanych. Pomimo zapowiadanej małej
frekwencji, w dniu zawodów dowiedzieliśmy się że jest
prawie 20 załóg. Po krótkiej odprawie wylosowaliśmy
numery startowe, nam przypadła dwójka. Pierwsza część
rajdu odbywała się na terenie Toru Poznań. Pozytywnie
zaskoczeni już po starcie, że nawet na kilku drogach
wewnętrznych można zabłądzić. Po wykonaniu różnorodnych
zadań ustawiliśmy się do startu do głównej części rajdu.
Trasa była dość zróżnicowana, zarazem ciekawa i trudna.
Tuż po kilku instrukcjach, popełniliśmy dość duży błąd,
który kosztował nas sporo czasu. Gdy odnaleźliśmy
właściwą drogę, stopniowo przechodziliśmy do wykonywania
zadań. Kolejny raz, byliśmy mile zaskoczeni faktem, że
musimy np. zagrać w barze w rzutki, przebrać się w
kombinezon wyścigowy czy odnaleźć godzinę przyjazdu
pociągu do Leszna. Udało się nam także trafić na kilku
innych uczestników rajdu, nie zawsze jadących w tym
samym kierunku co my. Po bardzo mile spędzonym czasie,
dotarliśmy na metę rajdu. Ku naszemu zdziwieniu byliśmy
jednymi z nielicznych, którzy zmieścili się w
regulaminowym czasie. W oczekiwaniu na pozostałe załogi
i wymianie doświadczenia i przeżyć z innym uczestnikami
możemy stwierdzić, że rajd powodował u wszystkich bardzo
pozytywne wrażenia i emocje. Na końcu wszyscy razem
udaliśmy się na ciepły poczęstunek oraz na ogłoszenie
wyników.
Z tego miejsca chcielibyśmy bardzo
podziękować wszystkim osobom związanym z tegorocznym
rajdem. Wyrazy szacunku dla organizatorów, zwłaszcza dla
pana Przemysława Mijalskiego, Szymona Waśkowskiego i
pani Aleksandry Jaroszewskiej–Lis, za przygotowanie tak
ciekawego wydarzenia, które pozwala wystartować każdemu,
nie zważając na posiadany pojazd. Podziękowanie dla
wszystkich osób obsługujących próby, pana Jacka Molika,
Łukasza Raweckiego, Krzysztofa Harasimowicza oraz innych
przedstawicieli zarządu i delegatur. Ogromne wyrazy
szacunku dla wszystkich uczestników wydarzenia oraz
innych osób, które przyczyniają się do tworzenia
wspaniałej tradycji, jaka już stał się Rajd Sędziów.
Tekst:
Grzegorz „Gegi” Czarny
Kamil „Casati” Kwiatkowski |