SIKORA I ZIELIŃSKI ZROBILI SWOJE
W miniony weekend
Automobilklub Wielkopolski zorganizował ostatnią poznańską rundę
Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski. W stolicy
Wielkopolski na jedynym w Polsce profesjonalnym torze wyścigowym
przygotowanym do rozgrywania zawodów motocyklowych swoje zrobili
Ireneusz Sikora i Sebastian Zieliński. Obaj wykorzystali
absencję prowadzących w klasyfikacji generalnej Czechów, wygrali
oba wyścigi i awansowali na pierwsze miejsce w generalce.
Sikora razy dwa
Na start w Poznaniu nie
zdecydował się prowadzący w klasyfikacji generalnej klasy
Superbike Czech Jan Halbich. Pod jego nieobecność głównym
faworytem był Ireneusz Sikora, który nie zawiódł oczekiwań
kibiców i wygrał oba wyścigi. W sobotę za jego plecami
finiszowali najbardziej doświadczony Janusz Oskaldowicz oraz
Mariusz Kondratowicz. W niedzielę wyścig był bardziej loteryjny,
bo nad stolicą Wielkopolski czasami pojawiały się opady deszczu
i zawodnicy do samego końca nie wiedzieli na jakie opony się
zdecydować. Sikora zmieniał je tuż przed startem. Wyścig
zaczynał z Depo i musiał nadrabiać straty. Nie miał z tym jednak
większych kłopotów, ponownie pewnie triumfował i wyprzedził
Halbicha w generalce. Drugi ponownie był popularny „Profesor”, a
najniższy stopień podium przypadł w udziale Pawłowi Szkopkowi,
który w sobotę nie startował ze względu na występ w
Mistrzostwach Świata Endurance.
Sinusoida Szkopka
Bohaterem weekendu w klasie
Superstock niewątpliwie był startujący z pole position Marek
Szkopek. W sobotę zaspał na starcie i przez cały wyścig musiał
gonić konkurentów. Znakomita walka zapewne zaowocowałaby
miejscem na podium, ale błąd na przedostatnim okrążeniu
przekreślił tę szansę i ostatecznie Szkopek zajął czwarte
miejsce. Wygrał Michal Filla przed Marcinem Walkowiakiem i
Bartłomiejem Wiczyńskim. Jeszcze więcej emocji Szkopek zapewnił
w niedzielę. Od początku wyścigu prowadził lubiący jazdę na
mokrym torze Wiczyński, któremu Szkopek cały czas siedział na
kole. Pojedynek tych dwóch zawodników był kapitalną reklamą
Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski. Szkopek przez 15
okrążeń jechał za plecami Wiczyńskiego, by wyprzedzić go dopiero
na ostatnim kółku. Na trzecim miejscu z dużą stratą do
prowadzącej dwójki i dużą przewagą nad Fillą przyjechał
Walkowiak. Zwycięstwo i czwarte miejsce zapewnił Filli tytuł
Mistrza Polski w klasie Superstock.
Bezkonkurencyjny „Zioło”
W klasie Supersport pod
nieobecność lidera klasyfikacji generalnej żadnych problemów z
odniesieniem zwycięstw nie miał Sebastian Zieliński. Popularny
„Zioło” zgarnął komplet punktów i w generalce przeskoczył Kalaba.
Zielińskiemu jadącemu na oponach typu slick nie przeszkodził
nawet niedzielny opad deszczu, który mocno wywrócił klasyfikację
wyścigu. W sobotę na drugim miejscu finiszował Szymon
Strankowski, a trzecia była Monika Jaworska. Oboje w niedzielę
nie ustrzegli się błędów. Jaworska w ogóle nie ukończyła
wyścigu, a Strankowski z dużą stratą przyjechał jako trzeci. Ich
kłopoty wykorzystał Mirosław Bożok, który na mecie zameldował
się za plecami Zielińskiego. Podczas weekendu Tor „Poznań” stał
się planem filmowym do filmu dokumentalnego poświęconego
zawodniczce Automobilklubu Wielkopolski - Monice Jaworskiej.
Monika od urodzenia jest osobą niesłyszącą, jednak nie
przeszkodziło jej to w wygrywaniu na torze. Film to dokument
biograficzny, którego, celem jest pokazanie ogromnej
determinacji i poświęceń dla pasji oraz przybliżenie świata
wyścigów motocyklowych – a wszystko to z perspektywy
zawodniczki, kobiety niesłyszącej. Zachęcamy do odwiedzenia
profilu FB filmu: www.facebook.com/filmkatanka.
Wyka Wyka
Wielkim nieobecnym klasy
Rookie 1000 był kontuzjowany lider generalki Wojciech Durynek.
Jego absencję najlepiej wykorzystał Emil Wyka. Zawodnik jadący
na BMW z dużą przewagą wygrał oba wyścigi i w klasyfikacji
generalnej awansował na drugie miejsce. Do Durynka traci już
tylko punkt. Szansę na końcowy triumf ma także Piotr Prendota.
Popularny „Prendi” w Poznaniu dwukrotnie kończył wyścigi na
drugim miejscu i do Wyki ma 7 oczek straty. Najniższe stopnie
podium przypadły Maciejowi Ukleji i Jackowi Jędrzejczykowi. Ten
drugi w niedzielę stoczył kapitalną walkę o nie z Piotrem
Kałużką, Ukleją, Kamilem Barańskim i Mariuszem Nagórką. Pecha
miał Kałżuka (czwarty w sobotę), któremu plany na przedostatnim
okrążeniu pokrzyżowała awaria motocykla. Z kolei błąd
Barańskiego spowodował upadek jego oraz Ukleji i obaj nie
ukończyli wyścigu.
Pechowy Kloc
Najlepszym zawodnikiem
kwalifikacji w klasie Rookie 600 okazał się Piotr Kloc. Niestety
dla zawodnika Automobilklubu Rzeszowskiego były to miłe złego
początki. Podczas pierwszego okrążenia, tuż po starcie doszło do
kontaktu pomiędzy liderem klasyfikacji Markiem Chłopkowskim, a
trzecim w klasyfikacji Piotrem Klocem. Obaj zawodnicy znaleźli
się poza torem z czego do rywalizacji udało się powróć tylko
Markowi. Pomimo dużej straty czasowej do prowadzącego
Chłopkowski osiągnął najlepszy czas co dało mu dodatkowy punkt
do klasyfikacji generalnej. Poobijany Kloc mimo doznanych
kontuzji w niedzielę stawił się na torze i mimo słabego startu
kapitalnie walczył na trasie. Z miejsca w środku stawki
przedostał się na drugą pozycję, ale na przedostatnim okrążeniu
zaliczył upadek i ostatecznie zakończył weekend jedynie z
punktami za pole position i najszybsze kółko. Sobotni pogrom
faworytów wykorzystał Paweł Przybylski, który wyprzedził Michała
Kojkoła i Piotra Tabora. Tej dwójce do samej mety zagrażał
Andrzej Kawulok, który ostatecznie był czwarty. W niedzielę
sobotnie niepowodzenia powetował sobie Chłopkowski. Zawodnik
Automobilklubu Wielkopolskiego wygrał z dużą przewagą. Ciekawiej
było za jego plecami, gdzie tasowali się Przybylski, Kojkoł oraz
Tabor. Ostatecznie drugie miejsce zajął Przybylski, który na
linii start-meta wyprzedził Kojkoła. Marek Chłopkowski i Michał
Kojkoł zapewnili sobie po tym weekendzie wystarczający komfort w
punktacji generalnej, aby podczas ostatniej rundy na Słowacji
obserwować z trybuny zmagania swoich rywali o trzecia pozycję
podium Pucharu Polski.
Żyła jak Szkopek
Bardzo emocjonujący przebieg
miał wyścig w klasie Moto3. Fenomenalny pojedynek stoczyli
między sobą Przemysław Durczyński oraz Krzysztof Żyła. Niemal
przez cały dystans minimalnie prowadził Durczyński, ale na
ostatniej prostej kapitalny atak Żyły w stylu Marka Szkopka
zapewnił mu zwycięstwo. Na mecie wyprzedził Durczyńskiego o
0,006 sekundy. Dzięki tej wygranej Żyła zmniejszył straty do
Durczyńskiego w klasyfikacji generalnej i zachował szanse na
końcowe zwycięstwo. Najniższy stopień podium zajął Mariusz
Juszczak.
Tak było kiedyś
Sporą atrakcją dla
wszystkich kibiców, którzy w dniach 23-24 sierpnia zdecydowali
się odwiedzić Tor Poznań były wyścigi w klasach Classic i
Classic50 GP. Na torze znów można było zobaczyć stare Kreidlery,
Simsony, Yamahy, Hondy, Suzuki, Junaki czy SKM-y. Dla starszych
fanów wyścigów motocyklowych była to doskonała okazja by
ponownie cofnąć się w czasie. Młodsi sympatycy mieli z kolei
możliwość zobaczenia jak wyglądały wyścigi Grand Prix w
przeszłości.
Automobilklub Wielkopolski
już teraz zaprasza wszystkich kibiców na wyścigi o Mistrzostwo i
Puchar Polski w sezonie 2015. Zawodnikom natomiast pozostała
jeszcze rywalizacja na Słowacji w dniach 13-14 września. Tam
zapadną ostateczne rozstrzygnięcia m.in. w klasach Superbike i
Supersport. W nich przewagi zdobytej w ten weekend będą bronić
Ireneusz Sikora i Sebastian Zieliński. Atakować ich będą Jan
Halbich oraz Igor Kalab. Zapowiada się bardzo ciekawa
rywalizacja.
JAKUB SZYMCZAK |