11-12.04.2008 AKADEMIA SPORTOWEJ JAZDY PORSCHE
 

 

FOTO AW

FOTO M. ZAPOROWSKI

WYNIKI

 


Na początku marca ponad dwudziestu kierowców i ich auta spotkało się na Torze Poznań. Impreza była niezwykle udana i rozbudziła apetyty uczestników na kolejne sportowe doznania. Miały one nadejść już po miesiącu - zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania - po godzinie od pojawienia się informacji o kolejnej edycji ASJP na liście startowej pozostały cztery wolne miejsca!

W końcu naszedł upragniony weekend - podobnie jak ostatnio spotkanie przybrało dwudniową formę - w piątek trzygodzinna rozgrzewka i całodzienne "upalanie" toru w sobotę. Tak samo jak przed miesiącem, Akademii Sportowej Jazdy Porsche partnerował Automilklub Wielkopolski i firma AUTOLAND, natomiast wsparcie ze strony medialnej zapewniał Wasz ulubiony portal ExoticCars.pl

Zdecydowanie największą niewiadomą była pogoda, i tym razem obawy okazały się uzasadnione. Od samego rana zapały uczestników były studzone przez deszcz, który ze zmienną intensywnością próbował podtopić zgromadzonych na torze. Krótko po godzinie dziewiątej rozpoczęło się szkolenie teoretyczne prowadzone przez wielokrotnego mistrza polski w sportach motorowych Zbigniewa Szwagierczaka, dla nas nadarzyła się więc doskonała okazja aby przyjrzeć się z bliska pojazdom zgromadzonym na parkingu. A było co oglądać! Bardzo miłą niespodzianką było zjawienie się najszybszego obecnie produkowanego Porsche - 530 KM i tylny napęd, oznaczone kryptonimem (997) GT2 robiły ogromne wrażenie. Rodzina (997) była też reprezentowana przez model Turbo oraz 4S. Generacja oznaczona symbolem (996) także była reprezentowana przez trzy egzemplarze - GT3 mkII oraz dwie Turbiny, w tym jedna, delikatnie mówiąc, nie do końca seryjna. Oko cieszyły też dwie (964) Coupe, oraz (964) Targa - jedna z dwóch w kraju! Wśród mniejszych modeli zjawiły się dwa Caymany oraz całe mnóstwo najróżniejszych Boxsterów. Reprezentacja klasyków to kilka 944 - w tym śliczne, białe Turbo, jedno 968 oraz oczywiście obecne chyba na wszystkich zlotach żółte (930) 911S. Poza Stuttgarczykami zjawiła się też konkurencja z Inglostad i Bawarii - Audi S5 oraz dwa M3 - najnowsze E92 i torowe E46 stanowiły bardzo miłą odmianę. Włosi byli reprezentowani skromnie, ale jakościowo z pewnością nie ustępowali - przepiękna Alfa GTV6 z wielką gracją przemykała wśród niemieckich brutali.

Po zapoznaniu się z zawartością parkingu oraz zajęciach teoretycznych przyszedł czas na zapoznaniu się z torem. Przebiegało to niezwykle sprawnie - wnioski z poprzedniej imprezy zostały wyciągnięte i tym razem uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy. Aura jednak nadal nie rozpieszczała - niemal do końca treningu na przemian padało, mżyło i lało... Efektem tego było wykręcenie kilku efektownych "bąków", obyło się jednak bez strat materialnych, a tym bardziej uszczerbków zdrowotnych. Po dwóch godzinach jazdy torowej przyszedł czas na obiad, a po posiłku to, co tygrysy lubią najbardziej - "czasówki" na Torze Poznań. Stało się też coś, co jeszcze rano było nie do pomyślenia - zza okropnych chmur wyszło słońce, które zaczęło osuszać nawierzchnię we wprost idealnym momencie. Wymiana poszczególnych grup aut przebiegała niezwykle sprawnie, mimo ogromnej kałuży która bardzo skutecznie uniemożliwiała zjazd do depo z prawidłowej strony. Niestety, to co dobre szybko się kończy - tuż po godzinie szesnastej trzeba było zjechać z toru do biura. Chociaż czy kierowcom starczyło by sił na dalszą jazdę? Wątpię, rekordziści wykonali ponad trzydzieści okrążeń! No i oczywiście wyniki - drugi raz z rzędu na Torze Poznań triumfował Mariusz Bartnik w 911 (996) Turbo. Mimo nie najlepszych warunków do złamania bariery 1:50 zabrakło niespełna 0,1s. Drugie miejsce w klasyfikacji przypadło Maciejowi Rybarczykowi, a trzecie Sebastianowi Mielcarkowi w BMW E46 M3. Obydwoje osiągnęli czasy około 1:55. Na podium są tylko trzy miejsca, z pewnością jednak wszyscy uczestnicy zasługują na ogromne brawa za podjęcie wyzwania!

Kolejna edycja Akademii Sportowej Jazdy Porsche osiągnęła spektakularny sukces. Wszyscy uczestnicy oraz garstka widzów bawili się wyśmienicie, i z pewnością każdy z nich z przyjemnością wróci na Tor Poznań ponownie. Wtajemniczeni wiedzą, że ciąg dalszy imprezy miał miejsce w jednej z restauracji na poznańskim Starym Rynku, ale co się tam działo wiedzą tylko nieliczny i z pewnością szybko się tą wiedzą nie podzielą...

 

Michał Chmielowiec - www.exoticcars.pl
FOTO - Teresa Cichacka